środa, 21 sierpnia 2013

Patyczaki :D

Moja przygoda z patyczakami zaczęła się trochę cóż...dziwnie. Kupiłam (bez zezwolenia rodziców oczywiście) parkę patyczaków. A raczej jednego, a drugiego dostałam gratis :)
Po powrocie z wakacji okazało się, że jeden z patyczaków zdechł. Opiekował się nimi mój dziadek.
                                                                          ***
Wczoraj mój patyczak zrzucił pierwszą wylinkę, niestety nie było mnie przy tym.
Tutaj kilka dni po kupieniu:


A tutaj już po moim powrocie, czyli tak gdzieś trzy tygodnie później:


Strasznie lubię na nie patrzeć. Fajnie też jest jak chodzą mi po ręce.
Tutaj terrarium mojego patyczaka zrobione ze starego akwarium. Na górę kładę taki materiał do haftu- ma dosyć duże dziurki, jednak nie są na tyle duże aby patyczak mógł wyjść ;)