środa, 21 sierpnia 2013

Patyczaki :D

Moja przygoda z patyczakami zaczęła się trochę cóż...dziwnie. Kupiłam (bez zezwolenia rodziców oczywiście) parkę patyczaków. A raczej jednego, a drugiego dostałam gratis :)
Po powrocie z wakacji okazało się, że jeden z patyczaków zdechł. Opiekował się nimi mój dziadek.
                                                                          ***
Wczoraj mój patyczak zrzucił pierwszą wylinkę, niestety nie było mnie przy tym.
Tutaj kilka dni po kupieniu:


A tutaj już po moim powrocie, czyli tak gdzieś trzy tygodnie później:


Strasznie lubię na nie patrzeć. Fajnie też jest jak chodzą mi po ręce.
Tutaj terrarium mojego patyczaka zrobione ze starego akwarium. Na górę kładę taki materiał do haftu- ma dosyć duże dziurki, jednak nie są na tyle duże aby patyczak mógł wyjść ;)

sobota, 6 lipca 2013

Czarniejsze strony...

Okrutny żart czy szokująca prawda?
Czyli ,,Stragany Zoologiczne”...


Na pozór idealna wizyta w Barcelonie, stragany z pamiątkami, i nagle kłębowisko wokół jednego straganu. Ciekawość nie pozwala mi nie podejść, jeszcze nie wiem, że będę tego żałować...
Temperatura 30 C, zwierzęta w za małych klatkach, jednym słowem potworność. Chomiki dżungarskie sprzedawane jako chomiki robowskiego, są w dwóch o wiele za małych akwariach na oko po trzydzieści osobników różnej płci. Klatki z królikami wystawione na pełne słońce...
To prawdziwa męka dla zwierząt, ale zabawa dla ludzi. Przecież dzieci mogą pooglądać słodkie małe zwierzątka, wrzeszczeć, wkładać ręce do klatek. Zadowolenie klientów jest najważniejsze, przecież zwierzęta to tylko zwierzęta, są tu bardziej traktowane jako towar niż jako przyjaciele. Za małe klatki, nic niewiedzący sprzedawcy, za młode samiczki w ciąży- to codzienność w każdym sklepie zoologicznym...
Czy możemy temu zapobiec?


Piszcie w komentarzach pomysły na następny artykuł ;)


Weronika 

wtorek, 16 kwietnia 2013

,,Psia dusza"

Dla Wiktorii, która nie umie (może nie chce) uwierzyć, że psy mają duszę:

„Psia dusza” 

To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... 
A ja ci powiem 
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek 
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz 
Psia dusza większa jest od psa 
My mamy dusze kieszonkowe 
Maleńka dusza, wielki człowiek 
Psia dusza się nie mieści w psie 
I kiedy się uśmiechasz do niej                             
Ona się huśta na ogonie 
A kiedy się pożegnać trzeba 
I psu czas iść do psiego nieba 
To niedaleko pies wyrusza 
Przecież przy tobie jest psie niebo 
Z tobą zostaje jego dusza…


niedziela, 14 kwietnia 2013

Żółwiowa galeria :)

Oto żółwica mojej koleżanki Zosia:
Zosia jest żółwiem stepowym, i jest straaaasznie fajna ;)
Jest malutka, kiedy tam szłam myślałam, że będzie przynajmniej 2x taka duża, ale ona mieści się na ręce.








                                                                                     Imię: Zosia
                                                                                     wiek: zapomniałam się spytać :P
                                                                                      gatunek: Żółw stepowy (Testudo horsfieldii)
To reszta fot:






środa, 20 lutego 2013

kilka zdjęć *_*

Kilka zdjęć Elwooda i Bluesa:

Elwood:







I Blues:
 




To tyle jeżeli chodzi o moje myszaki, ale mam nadzieję, że w przyszłości moje stadko się powiększy :)

Zmiany

Nowy wystrój klatki Elwooda pozostawia wiele do życzenia, ale lepsze to niż nic.

Po prawej stronie mamy plastikowy słoik i czerwoną piaskownicę, na środku mamy rurkę, w której moje mysze kochają spać, i miseczkę z karmą V-L.
Po lewej stronie widzimy ramkę, z wypchanym materiałem, i nieodłącznym domownikiem tej klatki:
kolbą firmy Nestor.
Niestety ten wystrój wytrzymał tylko tydzień.